Noworoczna wyprawa za jezioro
Skoro nowy rok, to postanowiłem wybrać się w plener aby "godnie" rozpocząć nowy rok z aparatem z dłoni. Za cel obrałem strumień w lesie, którego nie widziałem już od półtora roku. Ciekaw byłem jak wygląda teraz, czy w ogle jest w nim woda o tej porze roku... Strumyk jest na tyle mały, że nawet nie ma nazwy, a wypływa ze stawu którego nie ma nawet na mapach google. Przy okazji znalazłem norę lisa albo innego leśnego zwierzaka. Nie czekałem aż się pojawi właściciel. Blisko ujścia do Raduni jest taki kamienny bród, wg mnie bardzo ładny. Jeszcze go odwiedzę, to pewne. Wiosną jest tu przepięknie. Bobry też tu bywają i przebudowują wg swojego uznania. Sami zobaczcie..