Posty

Wyświetlanie postów z 2009

Dzień latawca

Obraz
Dziś z okazji Festivalu latawca razem z dzieciakami wyruszam na zawody. Krzyś skorzystał z okazji wspinaczki, całkiem nieźle sobie radził.

znów w szpitalu

Obraz
Mateusz znów w szpitalu na Polanki.. Rodzice robią co mogą żeby poprawić mu humor.. a tak wygladał dziś w nocy:

nowy członek ... rodziny

Obraz
Dziś urodzinki Mateuszka, skończone 3 pełne lata. Z tej okazji Chrzestna przyniosła prezent i w ten oto sposób nasza rodzina znów się powiększyła.. nowy domownik jest w świetnej kondycji, 200g netto.

i znów w Polsce... i znów w Gdańsku.

Obraz
Już po powrocie do Polski - rano ostatnie zdjęcia pamiątkowe pod pałacykiem i... do Warszawy. Tutaj się rozdzielamy, każdy w inną stronę, a ja dzięki uprzejmości Jacka jadę do Gdańska. Zawiózł mnie do samego domu, za co jestem mu bardzo wdzięczny, bo inaczej musiałbym zostawić cześć towaru np. dla bezdomnych (ale by się ucieszyli - prawie 15 litrów wina i innych smakołyków;). A tak sam zostanę pijakiem ;0. To na razie tyle, jeśli ktoś chce więcej to zapraszam min. tutaj: gruzja_w_obiektywie_gdanszczanina nadzieja_potrzebna_jak chleb

dzień 14 - droga powrotna - Bulgaria, Serbia, Wegry, Słowacja, Czechy i RP

Obraz
Od startu 12 stycznia w Turcji do wieczora zrobiliśmy całą Turcję i Bułgarię, z większym przystankiem na kolacji w Bułgarii. Wieczorem zrobiła się taka gęsta mgła, że musieliśmy jechać 20km/h, tak że w końcu kierowca zdecydował się zatrzymać żeby odpocząć. Zatrzymaliśmy się pod motelem, ponieważ była 6 nad ranem nie było sensu wynajmować pokoju, więc prawie wszyscy zasnęli od razu. Ale nie ja i Jacek. Wyślizgnęliśmy się z aparatami na zewnątrz, bo mgła była przednia. Ponieważ było -10'c szybko zamarzała na czym popadnie i powstawała cudna szadź, ale było za ciemno na sensowne zdjęcia, więc postanowiliśmy nieco się ogrzać przy drinku w motelowym barze. Jak się szybko zorientowaliśmy po gościach, którzy już tam byli - motel był regularnym burdelem. Była to moja pierwsza wizyta w takim przybytku, więc obserwowałem "sceny z życia" z zainteresowaniem, bo to jednak nie to samo co film, a poza tym za darmo. Ale rano to już była prawdziwa uczta dla oczu - z resztą zobaczcie sami