W tym miesiącu znów otrzymaliśmy zaproszenie na weekendowy wypad w Bory Tucholskie. Jezioro Szarlota, miejsce piękne, czyste, spokojne.. Pogoda była różna, ale gdy padało z całą pewnością się nie nudziliśmy..
Hel (jakby piekło;) ale tym razem nie za bardzo gorąco - cóż takie mamy lato... albo jak mówiła pewna pani: taki mamy klimat... ;) A było pięknie, dziękuje rodzince że zechciała mnie zabrać i ofiarować sporo wesołego czasu i rozmów.. A tu kilka kadrów z półwyspu i samej miejscowości: