Małe Camino 2021 (1/8)
Dzień Pierwszy,
Przyznam, że wieczorem bolało mnie praktycznie wszystko i miałem dość. Dzień Pierwszy był dla mnie najtrudniejszy. Na szczęście Romek namówił mnie na spróbowanie jeszcze jedne dzień, mówiąc że zawsze można przecież zadzwonić po pomoc i zabiorą mnie z dowolnego miejsca. W końcu nie doszliśmy jeszcze tak daleko ;)
Chciałbym wam trochę powiedzieć o małej pielgrzymce, jaką odbyłem z przyjaciółmi w tych dniach. Zaczęło się od tego że od dawna pragnąłem odbyć pielgrzymkę, ale zwykle się nie składało, zawsze coś innego odciągało mnie od mojego pomysłu. Wcześniej myślałem o Częstochowie ale zważywszy na moją kondycję wydawało się to dla mnie nie za bardzo osiągalne. Na szczęście Dorota zdołała mnie namówić na tę oto trasę.
Zaczęliśmy mszą w kościele pw. Królowej Korony Polskiej, potem kościół św. Jakuba - pierwszy na trasie... i dalej szlakiem św. Jakuba .. do Sobieszewa na nocleg.