Małe Camino 2021 (2/8)
Dzień Drugi,
Rano o dziwo czułem się całkiem dobrze, i choć wiedziałem co mnie czeka i że nie będzie łatwo - postanowiłem spróbować. Ten dzień był jednym z najładniejszych jeśli chodzi o pogodę jak i krajobrazy przesuwające się powoli przed naszymi oczami. Plan był taki aby dotrzeć do małej plebanii w Niedźwiedzicy, gdzie mieliśmy zapewniony nocleg u niezwykle sympatycznego proboszcza. Dodam jeszcze że co wieczór na trasie dojeżdżał do nas zaprzyjaźniony lekarz z hospicjum Dutkiewicza i sprawdzał nasz stan, dostarczając nam extra smakołyki od swojej mamy ;)
A tu poniżej taka ciekawostka - automat do wpłat w kościele w Sobieszowie.